Ortoreksja. Jak ja poznać i leczyć?

ortoreksja



Moda na bycie fit trwa już kilka lat. Szczególnie widać to na Instagramie. Pełno jest przepięknych fit "jedzeniowych" zdjęć. Aż by chciało się zjeść... 


Pełno też jest dietetyków, trenerów personalnych, coachów żywieniowych itd. Pokazują, że bycie fit się opłaca no bo zyskasz piękną sylwetkę. A sylwetka to nie wszystko. Bo jak to mówią "zdrowie masz tylko jedno" i to właśnie z tego powodu powinnaś zdrowo się odżywiać. 

Niestety ten trend jest na tyle silny, że dziewczyny według mnie popadają w paranoję jedzeniową. Tego nie zjem bo ma 200 kcal, tego też nie bo urośnie mi tyłek itd.  Z czasem to zdrowe odżywianie staje się obsesją. Obsesją, którą się leczy. 

Czym jest ortoreksja? 

To stosunkowo nowo poznane zaburzenie odżywiania. Krotko mówiąc ortoreksja charakteryzuje się patologiczną obsesją na punkcie spożywania zdrowej żywności. Badania naukowe na temat tej choroby prowadzone są na całym świecie. 

Objawy choroby


Ciężko jednoznacznie powiedzieć czym się objawia ta choroba. Osoba, która decyduje się przejść na dobrą stronę mocy zaczyna po prostu zdrowo się odżywiać. Unika słodyczy, słonych przekąsek, napojów gazowanych itd. Nic by nie wskazywało na to, że ta osoba cierpi na ortoreksję. Mimo to wraz z upływem czasu osoba ta :

  • Eliminuje powoli pokarmy z każdej grypy żywnościowej. W zaawansowanym stadium osoba ta zjada praktycznie owoce i warzywa twierdząc, że wszystko inne jest złe
  • Planuje posiłki. Choć nie ma w tym nic złego to odstępstwo od zaplanowanego dania już tak. Jeśli osoba chora ma zaplanowany na obiad kurczaka z warzywami to nie zmieni tych planów choćby nie wiem co. Planując posiłek patrzy również na zawartość kalorii w posiłku w przesadny sposób. 
  • Jest niedożywiona. Wraz z coraz większą eliminacją produktów można nabawić się sporych niedoborów w organizmie. Może dojść do niedokrwistości, spadku odporności, depresji. 
  • Osoba chora nie weźmie do ust nic z produktów "zakazanych". Woli głodować.
  • Nie kupuje w sieciach handlowych twierdząc, że ta żywność jest niedobra jakościowo, więc woli udać się do sklepów ze zdrową żywnością. 
  • W towarzystwie rozmawia tylko o zdrowym żywieniu 
  • Może dojść do anoreksji

Leczenie choroby

  • Można leczyć w dwojaki sposób.  Należy udać się do dietetyka, który powie jak powinno wyglądać prawidłowe żywienie, dlaczego należy spożywać zdrowe pokarmy, co wnoszą do ludzkiego organizmu, dlaczego nie wolno eliminować produktów itd. Dietetyk  oprócz ułożonego jadłospisu powinien również edukować taką osobę w sprawach żywienia. 
  • Drugi sposób to wizyta u psychologa, psychodietetyka lub psychiatry. W najgorszym wypadku taką osobę umieszcza się w zakładzie psychiatrycznym.

Podsumowanie: 

Wszędzie słychać, że powinno się zdrowo odżywiać, że wpływa to profilaktycznie na choroby itd., ale mimo to można się zagubić w tym wszystkim. Jeśli nie wiesz jak zredukować tkankę tłuszczową nie czytaj w internecie, że pijąc codziennie szklankę wody z cytryną schudniesz nagle 7 kg w tydzień... to jest nierealne. No chyba, że  nic innego w ciągu dnia nie wypijesz i nie zjesz...

Jeśli chcesz zacząć zdrowo się odżywiać to bardzo mnie to cieszy, ale nie licz na każdym kroku każdej zjedzonej kalorii, każdej wypitej szklanki kawy. Masz zdrowo się odżywiać, ale nie popadać w paranoję. Jak zjesz jednego pączka na tydzień to możesz być spokojna o swoja sylwetkę. Wszystko z umiarem. 


źródła:

  1. Psychiatra Polska, tom XLVI, numer 3 
  2. Ortoreksja na tle innych zaburzeń odżywiania . Wybrane problemy kliniczne

Komentarze

  1. Jeszcze mi to nie grozi, ale znam w swoim otoczeniu parę takich osób. Wydaje mi się, że moda na zdrowe odżywianie powoli przechodzi kryzys, tzn. ludzie znowu wrócili do niedbalstwa w kwestii jedzenia i trenowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przede wszystkim wiedzieć, że odżywiamy się zdrowo nie dla sylwetki ( to taki skutek uboczny) ale dla zdrowia. Niestety zdrowie doceniamy wtedy, kiedy wyniki badań są złe. :(

      Usuń
  2. Do wszystkiego trzeba podchodzić ze zdrowym rozsądkiem ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Na szczęście jestem daleka od skrupulatnego liczenia kcal :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @dietetyk_angelika