Amarantus-zboże XXI wieku
Amarantus to pseudo zboże, ale zasługuje na miano zboża XXI wieku. Jest kopalnią pełnowartościowego białka, witamin i składników mineralnych, ale o tym później.
Nasiona amarantusa wykorzystywane były zarówno jako źródło pożywienia, ale także do celów rytualnych. Inkowie i Aztekowie wykorzystywali nasiona do produkcji mąki, do wypieków bułek, tortilli oraz produkcji napojów. Produkty spożywcze otrzymane z szarlatu ( czyli amarantusa) są coraz częściej wykorzystywane u ludzi zdrowych i chorych.
Białko
Amarantus ma stosunkowo więcej białka niż soja, co więcej jest to białko pełnowartościowe, czyli takie w którym występują wszystkie aminokwasy egzogenne, których organizm sam nie potrafi wytworzyć. Białko w amarantusie występuje w zarodku, a nie tak jak w zbożu- bielmie. Zawiera stosunkowo dużą zawartość lizyny i tryptofanu ( polecam jeść produkty bogate w tryptofan na kolację, ponieważ ułatwiają zasypianie).
Tłuszcz
Wśród kwasów tłuszczowych dominują kwasy nienasycone, czyli te, które powinny zdecydowanie częściej gościć w Twojej kuchni. Są nimi: kwas linolowy i oleinowy oraz palmitynowy. Zostały przeprowadzone badania na temat przechowywania tego oleju i okazuje się, że nawet czteromiesięczne przechowywanie nie wpływa znacząco na zmiany w składzie oleju.
A, żeby tego było mało w tym oleju występuje witamina E, czyli silny przeciwutleniacz, działa przeciwzapalnie oraz wpływa korzystnie na cerę.
Skwalen
Amarantus posiada w sobie coś takiego jak skwalen. Jest to węglowodór, którego zawartość w oleju z amarantusa szacuje się nawet do 7%. Co prawda związek ten występuje jeszcze np. w oliwie z oliwek, ale nie ma go tam zbyt dużo. Szacuje się, że nie ma go tam nawet 1% .
Skwalen wykazuje właściwości antyoksydacyjne, czyli broni organizm przed stresem oksydacyjnym, który przyspiesza starzenie się skóry. Wpływa korzystnie na szpik kostny, nadnercza. Zwiększa odporność immunologiczną organizmu.
Witaminy i składniki mineralne w amarantusie
Żelazo
Jest go ogromna ilość w tym małym nasionku, bo aż 15 mg/100 g . Dobrze już wiecie, że żelazo jest bardzo ważne dla kobiet w ciąży, dla sportowców czy dla kobiet, które właśnie przechodzą miesiączkę ( tak wtedy też tracisz żelazo). Pamiętaj też, że samo przyjmowanie żelaza nie wystarczy. Musisz je odpowiednio połączyć z witaminami i składnikami odżywczymi.
Magnez
Ćwiczysz? Masz kurcze łydek? Drga Ci powieka? Jesteś ciągle zmęczony? Sprawdź poziom magnezu. I to migiem. Jeśli okaże się, że masz go bardzo, bardzo, bardzo mało musisz do diety włączyć produkty bogate w magnez, ale również i suplementację. Bezdyskusyjnie. Gdy poziom magnezu Ci podskoczy będziesz mogła odpuścić sobie suplementacje. Pamiętaj, żeby zajadać amarantus. W końcu to bogactwo magnezu.
Wapń
Jakże on jest niedoceniany. Koniecznie muszę napisać o nim osobny artykuł. Tobie zapewne się kojarzy tylko z tym, że wpływa na mocne kości i zęby. A on ma niepowtarzalny wpływ na Twój organizm.
Dla kogo amarantus?
- Dla osób cierpiących na celiakię, ponieważ jest to produkt bezglutenowy
- Dla osób z podwyższonym cholesterolem, ponieważ amarantus obniża poziom złego cholesterolu, a podwyższa ten dobry. Oprócz odpowiedniej diety przeciwmiażdżycowej włącz koniecznie do jadłospisu amarantus. Będą zdecydowanie lepsze efekty.
- Dla diabetyków. Są badania, które potwierdzają skuteczność ziaren oraz oleju z amarantusa na spadek poziomu glukozy we krwi.
- Dla osób z chorobami tarczycy, sportowców, kobiet w ciąży
Podsumowanie:
Stworzyłam specjalnie dla Was obrazek, który myślę odda więcej niż tysiąc słów, aby Was przekonać dlaczego warto zapatrzeć się w amarantus :)
A jeśli nie pobrałeś/aś jeszcze darmowego e-booka o tym jak schudnąć raz na zawsze to klikaj w link :) Już w sobotę 27 października leci kolejny mail do moich subskrybentów. Nie może tam zabraknąć twojego maila ! https://www.subscribepage.com/ebookdarmowy
Komentarze
Prześlij komentarz