Jak odchudzać się będąc w kwarantannie?

dieta redukcyjna


Teraz będąc w kwarantannie można by pomyśleć, że odchudzanie to trudniejszy proces. W dzisiejszym poście wytłumaczę i pokaże Wam wskazówki, co zrobić, aby nie zaprzepaścić swoich dotychczasowych wyników oraz jak nie przytyć będąc całe dnie w domu.


Zanim zacznę ten temat, chcę przypomnieć kilka bardzo ważnych informacji na temat profilaktyki przed wirusem COVID-19 . Przede wszystkim myj często ręce w ciepłej wodzie z mydłem. Wystarczy 30 sekund, aby zniszczyć wirusa z naszych rąk. Dezynfekuj regularnie wszystkie klamki od drzwi oraz telefon czy laptop. Przede wszystkim nie wychodź z domu. Nigdy nie masz pewności, czy jesteś w stu procentach zdrowy, więc istnieje ryzyko, że to Ty właśnie możesz zarażać innych, ale również możesz zarazić się i Ty.

No to teraz o odchudzaniu. Już na samym początku zaznaczę, że wszystkie informacje zazwyczaj tyczą się osób zdrowych. Jeśli nurtuje Cię jakieś pytanie, zadaj je w komentarzu. Na pewno otrzymasz ode mnie odpowiedź :)
Od jakiś dwóch tygodni jest szaleństwo w sklepach. Ludzie wykupują wszystko, ale też zarazem cokolwiek co zostało. Najczęściej są to produkty suche jak makaron, ryż czy mąka. Te produkty mają dość długą przydatność do spożycia, więc nie ma obaw, aby się to zepsuło. Mięsa, ryb czy mrożonek niestety też nie ma w sklepach. Jeśli masz gdzie to trzymać to super. Ja nie jestem za marnowaniem żywności, mam nadzieję, że Ty też nie.

Ten artykuł może Cię zainteresować: 28 sposobów na niemarnowanie żywności

Odchudzanie to nic innego jak bycie na deficycie kalorycznym. Jeśli chodzi o sam kontekst odchudzania, nie ma znaczenia czy będziesz jadła więcej białka czy węglowodanów. Ważny jest deficyt, czyli przyjmowanie mniej kalorii niż wykazuje to Twoje CPM (całkowita przemiana materii). Z punktu widzenia zdrowia, dieta uboga w tłuszcz może powodować zanik miesiączki, a zbyt bogata w białko uszkodzić nerki. Najlepiej zastosować się do zaleceń, które mówią, że w codziennej diecie powinno być 10-15% białka, 20-30% tłuszczu, a reszta to węglowodany. Tak jest najbezpieczniej.

Jeśli chodzi o produkty spożywcze, które warto mieć w domu to: 


  • Chude mięso tj. kurczak, indyk, niektóre części wołowiny i wieprzowiny
  • Ryby tj. łosoś świeży jak i wędzony, tuńczyk najlepiej w słoiku, mintaj, morszczuk, dorsz, makrela
  • Nabiał. Jogurty, kefiry, białe sery twarogowe, serki do smarowania, masło 
  • Jajka
  • Pełnoziarniste produkty tj, chleb żytni czy razowy, makaron pełnoziarnisty, brązowy ryż, wszystkie kasze ( gryczana, jaglana, pęczak etc)
  • Warzywa i owoce. Wszystkie bez wyjątku. Mogą być mrożone


Jestem pewna, że masz wszystkie te produkty w swojej lodówce, zamrażarce, spiżarni. Pamiętaj, że warzywa czy owoce świeże kupuj co 2-3 dni. W przeciwnym razie po prostu je wyrzucisz. No dobra, jak teraz zacząć się odchudzać skoro np. mając dietę od dietetyka i nie masz wszystkich produktów?

Ten artykuł może Cię zainteresować: Jak wykorzystać dietę od dietetyka?

Przede wszystkim skontaktuj się ze swoim dietetykiem. Na pewno przekaże Ci mnóstwo skazówek co powinnaś zrobić. Ja mogę Ci zasugerować, abyś przede wszystkim wyciągnęła wnioski z tej diety. Chodzi o to, że jak jest podany pomidor, a nie masz go aktualnie to użyj ogórka czy rzodkiewki. Jeśli jest zupa krem z buraka, a Ty masz puszkę zielonego groszku- wykorzystaj go. Na pewno musisz się trzymać wytycznych i gramatur produktów. Jeśli natomiast odchudzasz się bez pomocy dietetyka to masz ułatwione zadanie. Na początku zainstaluj sobie aplikacje do liczenia kalorii np. Fitatu czy FatSecret. Wpisuj ilości i produkty, które zamierzasz wykorzystać nie przekraczając swojej wyliczonej kaloryczności. Jeśli masz biały, a nie brązowy makaron to użyj białego. Fakt, będzie miał mniej błonnika, ale w takiej sytuacji jaka jest teraz nie będziesz leciała do sklepu po inny makaron. Możesz wykorzystać (jeśli masz) makaron strączkowy. Pamiętaj tylko, żeby w każdym posiłku ( na pewno w trzech głównych) było źródło białka, tłuszczy i węglowodanów. Taki posiłek nasyci Cię na dłużej, nawet jeśli użyjesz białego ryżu czy makaronu.

Ten czas wykorzystaj również na aktywność fizyczną w domu. Ja polecam interwały z Moniką Kołakowską czy treningi z Ewą Chodakowską, choć tak naprawdę ćwicz to co lubisz. Teraz jest mnóstwo czasu na to, aby ćwiczyć. Zalecane są również spacery po lesie. Na pewno Cię to zrelaksuje, a ten zapach lasu...

Podsumowanie:


  • Pamiętaj, żeby trzymać się swojej wyliczonej kaloryczności
  • Ćwicz w domu przed telewizorem i udaj się na spacer
  • Zrób porządki wiosenne w domu. To dodatkowy ruch
  • Pij dużo wody
  • Wykorzystaj żywność taką jaką masz
  • Skontaktuj się ze swoim dietetykiem jeśli masz od niego dietę. Może masz do niego jakieś pytania związane z dietą
  • Wysypiaj się. Udowodniono, że osoby, które śpią 8 godzin dziennie, lepiej przechodzą redukcję




Komentarze

  1. Ciężko tak siedząc w domu dbać o siebie... pokus sporo:P

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak, zgadza się :) dlatego proponuję nie kupować słodkich czy słonych przekąsek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęcam do zdrowego odżywiania i stosowania zbilansowanej diety. Przede wszystkim polecam unikać jedzenia przetworzonego, tzw. śmieciowego oraz cukru i napojów słodzonych. Liczenie kalorii i trochę ruchu dadzą pozytywne efekty.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @dietetyk_angelika