Jak skutecznie zacząć się odchudzać?

 

jak skutecznie się odchudzać




Teraz mamy porę wiosenną, a to sprzyja odchudzaniu. Dieta w tym czasie jest urozmaicona, kolorowa, prosta, sezonowa i smaczna. Nie to co porą zimową. Poza tym jest też więcej możliwości w wyborze aktywności fizycznej. Bieganie, rower, rolki, spacery z wózkiem etc., to sprzyja, że chętniej "bierzemy się za siebie".

Problem pojawia się kiedy zaczynasz, coś tam chudniesz, ale po dwóch tygodniach się poddajesz. Znasz to? Więc co zrobić, aby w końcu to odchudzanie miało ręce i nogi i w dodatku jeszcze było skuteczne?


Zacznij od głowy

I tylko o tym będę chciała się skupić dzisiaj w tym poście. Zadaj sobie pytanie, dlaczego nie potrafię wytrwać dłużej niż dwa tygodnie czy miesiąc na diecie? Czy porą zimową byłoby Mi lżej? 

Jeśli nie zmienisz myślenia, Twoja redukcja nie ma sensu. NIE MA SENSU. Nie odchudzasz się dla kogoś (choć mimo wszystko chcemy się podobać płci przeciwnej), ale w głównej mierze dla siebie i Twojego zdrowia. Zazwyczaj odchudzanie zaczynamy wtedy kiedy widzimy już dużą liczbę na wadze, kiedy widzisz się na zdjęciu, kiedy nie potrafisz bawić się z własnym dzieckiem bo ciężko jest Ci z Twoimi kilogramami za tym dzieckiem biec. Tych powodów jest naprawdę mnóstwo. 

Dietetyk robi połowę "roboty", kolejna połowa to Twoja robota. Sama dieta od dietetyka nie wystarczy, żeby schudnąć. Trzeba jeszcze chcieć, mieć samozaparcie, a przede wszystkim zrozumieć dlaczego to robisz. Dietetyk może ułożyć dietę na samych słodyczach i schudniesz. Ale raczej żaden się tego nie podejmie. My chcemy, żeby Wasze zdrowie było ok. Żebyś oprócz pięknej sylwetki, mogła wstać rano z łóżka z energią, nie zasypiała w ciągu dnia, nie chodziła głodna, rozdrażniona i wściekła. Aby Twoja cera była piękna, paznokcie były długie i mocne, a włosy gęste. Ale do tego potrzeba racjonalnej diety. Zdrowej, urozmaiconej diety.  Bogatej w warzywa, owoce, wodę, orzechy...

Jeśli nie zrozumiesz, że musisz przestawić się na takie żywienie, Twoja redukcja nie ma sensu. Nie chodzi też o to, że masz jeść brukselkę, której szczerze nienawidzisz, tylko dlatego, że jest warzywem i jest niskokaloryczna. Absolutnie nie. Zjedz warzywa takie jakie lubisz, ale JEDZ. 

Nie biegaj, bo wszyscy biegają. Wybierz aktywność, która sprawia Ci frajdę, i na którą masz czas. Może to być basen, długie spacery czy rower. Ale ĆWICZ. 

Jeśli wcześniej Twoja dieta opierała się na gazowanych napojach, energetykach, słodyczach itp., to nikt nie każe Ci nagle zjadać kilogramy warzyw, ćwiczyć codziennie, aż po tyłku leci pot, tylko o to, abyś zrobiła ten pierwszy krok w kierunku zdrowego odżywiania. Uwierz, że dietetycy wpisują w jadłospis słodycze czy nawet alkohol. Nie ukrywajmy, my, dietetycy, też pijemy alkohol i jemy słodycze, więc dlaczego mamy zabraniać tego innym? (oczywiście mówimy tutaj o zdrowym rozsądku). 

Musisz w głowie przestawić sobie, że od teraz Twoja dieta to warzywa, owoce, pestki, zboża. Od czasu do czasu słodycze i inne "zakazane" produkty. Musisz wiedzieć, że jeśli nie zmienisz swojego nastawienia do zdrowego odżywiania, Twoja redukcja nie ma sensu, i szkoda Twojego czasu. Wytrzymasz na tym góra miesiąc i stwierdzisz, że masz dosyć  tego jadłospisu i będziesz jadła to na co masz ochotę. 

Zmień nastawienie do zdrowego stylu życia, a uwierz mi, sukces masz gwarantowany. 


Uwierz mi, że do pewnych decyzji trzeba dojrzeć. Jeśli stwierdzasz, że Twoje życie na chwilę obecną nie pozwala Ci przejść na redukcję, spoko. Może za pól roku, rok, dwa lata, zmienisz nastawienie i zorganizujesz się w taki sposób, że zaczniesz redukcję. Wiem, że każda z nas chce schudnąć szybko i trwale. Ale NIE DA się tak. Potrzeba czasu. Czasami nawet dużo czasu. Redukcja trwa latami. Możesz schudnąć np. 10 kg w 3 miesiące, ale Twoja przygoda ze zdrowym odżywianiem i pilnowaniem się, nie minęła. Jeśli po 3 miesiącach stwierdzisz, że teraz dasz sobie sama radę, być może jednak nie podołasz i przytyjesz. Nie musisz od razu wykupywać od dietetyka diety, ale zapisz się na konsultację. 

To, że masz dwadzieścia-parę lat nie oznacza, że masz się odchudzać bo tak, bo tak chcę ktoś a nie Ty. Może jeśli skończysz trzydziestkę stwierdzisz " to ten czas. Teraz chce zadbać o siebie i swoje zdrowie. Mam na to czas, siłę, ochotę i determinację". I z takim podejściem Ci się uda :) 


Komentarze

instagram @dietetyk_angelika